Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

Rozdział 3.

   Jak codziennie, Hermiona podniosła się z łóżka przy pierwszych dźwiękach budzika. Nie znosiła się spóźniać, szczególnie do pracy. Po szybkim, orzeźwiającym prysznicu automatycznie ruszyła w kierunku kuchni. Mimo, że nie była wielką fanką śniadań i nie przeszkadzało jej pominięcie tego posiłku, nigdy nie omijała porannej filiżanki kawy. Każdego ranka pozwalała sobie na cudowne pięć minut, kiedy trzymając w dłoniach gorący napój i rozkoszując się pobudzającym zapachem kofeiny, oglądała z balkonu budzące się do życia ulice miasta. Leniwe słońce witające ulice Londynu nieśmiałymi promieniami, przechodniów o sennych oczach i powłóczystym kroku, roześmiane dzieci pędzące do szkoły.     Cały październik spędziła w atmosferze błogiego skupienia. Jej autorski projekt w końcu doczekał się rozgłosu i aprobaty wśród przełożonych, co oprócz niesamowitej satysfakcji wiązało się także z pracą po łokcie. Początek jesieni spędziła więc w murach Ministerstwa, skrupulatnie dopracowując szkice potencj